nr.13 : Megan.

Megan

Otworzyła dzwi, potem zaciągneła waliki do srodka, zamkneła dzwi, położyła klucz na stoliku i poszła rozejrzeć sie po pokoju xD

Megan

Zaczął dzwonić mi telefon, rzuciła się w poszukiwanie go, po przkopaniu paru torb znalazła go, odebrała i zaczeła nawijać po chwili skończyła i zła rzuciła telefonem
-Oni mnie chcą wykończyć.. - powiedziała zła i położyła się na łóżku Razz

David

Bez pukania wszedłem do pokoju i popatrzyłem na Megan poczym zamknąłem dzwi
- Nie mogłaś wysłuchać mnie do końca, przez Ciebie musiałem odwołać ważne spotaknie żeby tutaj przyjechać - powiedziałem i usiadłem na łóżku

Megan

Przewróciła oczami jak już usłyszała tą samą jego śpiewke i usiadła na łóżku :
- No dobra.. masz coś konkretnego do powiedzenia, czy przyjechałeś w odwiedziny bo jak tak to już mnie zobaczyłeś, Dowidzenia - powiedziała i podeszła do okna

David

- Nie bądz bezczelna.. przyjechałem z tobą porozmawiać bo nie dałaś mi skończyć przez telefon a to ważna sprawa - powiedziałem

Megan

Odwróciła sie do niego
- No to słucham.. - powiedziała

David

- No wiec jak już wiesz że mam zamiar podpisać duży kontrakt, ale ty jesteś mi do tego potrzeba... otóż moim wspólnikiem ma być John McCord ojciec tego chłopaka z którym chodzisz do szkoły, Toma. Wiec żeby ten kontrakt doszedł do skutku musisz być miła dla Toma a nie jak do tej pory - powiedziałem

Megan

- O nie możesz mnie prosić o wszystko tylko nie o to, nie bede miła dla tego palanta.. - powiedziała zła, miała już dość pomysłów ojca.

David

- Skoro nie chcesz to możesz się pożegnać z kartami kredytowymi, samochodem i apartamentem nie bedzie nas na to stać - powiedziałem

Megan

- Przecież mamy kasy jak lodu, wiec nam nie braknie.. - powiedziała

David

- Ostatnio są pewnie komplikacje ale jak nam pomożesz to bedzie jak dawniej.. nie prosił bym Ci o to gdy by to nie było ważne, ale o pare rzeczy przed tą inwestucją prosił mnie John no i o to też.. przecież wiesz jak on Cie lubi tylko czasami nie podoba mu sie twoje zachowanie a wiesz że bardzo dba o wizerunek i o ludzi z którymi robi interesy - powiedziałem

Megan

- No dobra, postaram się ale nie oczekuj odemnie wiele.. wiesz jak on mi dziala na nerwy i ta jego rodzina, a skoro mam Ci pomóc to chce coś z tego mieć, przydał by mi się nowy samochód.. - powiedziała była całkiem zła na niego za ten pomysł ale co miała zrobić.

David

- Dobrze jak tylko znajde troche wolnego czasu to Ci coś kupie.. - wstałem
- A i jeszcze za niedługo mam spotkanie z ważnymi inwestorami i ich rodzinami wiec tez mamy tam być, kup sobie jakaś sukienke tylko nie taką jak ostatnio - dodał przed wyjsciem

Megan

- No co wszystkim sie podobała.. tylko jak zwykle tobie nie pasowało - powiedziała