Las.

Giovanni

Nie chciałem z nim gadać i pobyć troche w samotności . Chodziłem po lesie, aż zabłądziłem. Laughing

Usiadłem na jakimś kamieniu i siedziałem sb.

Lupita

biegłam zaraz za Gio ale też zabłądziłąm ;D też
- Giovuś. przepraszam - krzyczałam
- nie chowaj się

Giovanni

- ja się chowam? bardzo śmieszne. - mruknąłem sam do siebie. chwilę pózniej usłyszałem wycie wilka. Laughing

przeraziłem się, ale dalej siedziałem na tym kamieniu. xD

Lupita

przytuliłam się do drzewa jak usłyszałam wilka.
- nie żartuj sobie , robi się ciemno. - obmacywałam drzewo i stałam tyłem do Gio. ale nie wiedziałam o tym bo miałam zamknięte oczy tak się przestraszyłam.

Giovanni

- ja sb żartuje? jasne. idz do tego swojego chłoptasia. - gadałem, wstałem z kamienia. a tu zza jakiegoś krzaka wyskoczył ten wilk i zaczął warczeć. xD - to niby prawdziwy wilk? jakaś maskotka pewnie. Laughing

- zacząłem gadać od rzeczy. xd

Lupita

- Giovannni!!!!!! , słyszę cie ale nie widzę !!!, boję się !! -wrzeszczałam jak idiotka.

Giovanni

A ten wilk zaczął się do mnie zbliżać. Cofałem się do tyłu aż wpadłem na Lupe. - AAAAA! -wydarłem się. Laughing

Lupita

- aAAA! , coś mnie dotyka !
otworzyłam oczy i leżałam z Gio na gałęziach ;D a za nami stał wilk
- Giovanni !!! - krzyczałam

Giovanni

- Lupita! Uciekaj! - krzyknąłem, bo ten wilk zaczął biec w naszą stronę.

Lupita

- lepiej razem ukwiecajmy ! - krzyknęłam wzięłam Gio za fraki i uciekliśmy . razem na podwórko