nr.13 : Megan.

Megan

- No, gdzie się tylko da.. Laughing

obaj są tacy życiowi - śmiała się dalej

Susan

- Jak myślisz, powinnyśmy jakoś przygotować się na ten seans? - zeskoczyła z łóżka i podkasała nieznacznie sukienkę.
- Ach, brakuje tylko boa i pawich piór - istne sleepover.

Megan

- No wiesz nie jestem pewna czy Giovaniemu się potem od tego wszytskiego za bardzo wyobrażnia nie uruchomi Laughing

- uśmiechneła się xD

Susan

- Masz rację, dla niego będzie bezpieczniej, jeżeli pozostaniemy ubrane tak jak jesteśmy - ze śmiechem pacnęła na fotel. Dotarło do niej, że cały dzień łazi w tych przeklętych szpilkach! Zdjęła je zgrabnym ruchem i bezceremonialnie odrzuciła na bok. Nigdzie nie było mamusi, która ględziła o młodych damach i dobrych manierach. Mogła nawet przerzucić się na adidasy i trampki, a co!

Megan

- Albo włóżmy kombinezony narciarskie to jest dopiero bezpieczny strój Laughing

- zaśmiała się

Susan

- I zrobimy niezłe show! Opłatę pobieramy z góry? - spytała unosząc brwi.

Megan

- Taa.. no oczywiście, klient płaci klient dopiero potem żąda Laughing

- zaśmiała się

Susan

- Haa, ma się to doświadczenie, co?? - nie przestawała żartować.

Megan

- No pewnie, pare lat w zawodzie Laughing

- dalej się śmiała

Susan

- Koleżanka po fachu! - w nagłym przypływie radości podbiegła do Meg i uściskała ją serdecznie.
- Jak ja się zachowuję? - zachichotała - Jacqueline byłaby niepocieszona - złożyła usta w dzióbek - czuję się jakbym coś wypiła! Dolewałaś coś do tego soku? - spytała wskazując na swoją szklankę.

Megan

- Może tutaj otworzymy własny warsztat pracy Laughing

- uśmiechneła się
- Nie..ja mam ręce czyste.. jak już to pytam czy ktoś sie chce napić chyba że zapomne w porywie szaleństwa Laughing

- dodała

Susan

- Myślisz, że starczy miejsca, gdy zbierze się tu klientela? - rozejrzała się dookoła udając, że naprawdę interesują ją wymiary tego pokoju.
Chwyciła swoją szklankę i powąchała zawartość.
- Faktycznie, czysto - zaśmiała się.

Megan

- Byle jest łóżko, reszte się już jakoś załatwi - powiedziała xD
- A widzisz nie upijam wszystkich co znam.. Laughing

- dodała

Susan

- A zaczynałam się bać, że chcesz mnie wykorzystać. Nie dam się tak łatwo! - zagroziła ściągając brwi.
- Wiesz może czy w szkole działa jakiś amatorki teatrzyk? - wywróciła oczami.

Megan

- Ja wole płeć przeciwną.. wiec jesteś bezpieczna - uśmiechneła się xD
- Nie.. ja kompletnie niewiem o niczym co dzieje sie po zajęciach w sumie to o zajęciach też za bardzo nie mam pojęcia Laughing

- stwierdziła