Kawiarnia

Santos

- I go tak zostawiłaś ?

Lupita

- on leżał i się na mnie gapił hym. z kilka godzin. miałam tam tak stać i czekać na jego odpowiedz

Santos

- No nie wiem - wzruszyłem ramionami i gapiłem się w jeden punkt.

Lupita

- jest tam ktoś ciekawszy od mnie - gapiłam się w ten punkt co on.

Santos

- Nie - pokręciłem głową i westchnąłem.

Lupita

- to popatrz się na mnie , ja nie gryzę.

Santos

Spojrzałem na Lupe
- Tak,wiem

Lupita

uśmiechnęłam się bo gdy na mnie spojrzał poczułam się odrazu lepiej.
- no tak lepiej.
gapiłam się mu w oczy.

Santos

- Długo znasz tego Gio ? - zapytałem.

Lupita

- trochę , wiesz nie liczę dni. ale on nigdy chyba nie powie do mnie czy będziemy razem. - traciłam coraz bardziej nadzieję

Santos

- No nie wiem - powiedziałem.
- A nie boisz się ze mną rozmawiać ?

Lupita

- a czego mam się bać, jestem sama. przecież.
- a ty mnie chyba nie skrzywdzisz co?

Santos

- Nie ja cię nie skrzywdzę ,ale jak Gio sam się skrzywdzi ?

Lupita

- jeśli będzie mądry , to będzie wiedział ze tylko jego kocham.

Santos

- Rozumiem